Statek Hanseatic Nature postawił kropkę nad i, kończąc tym samym sezon na przyjmowanie okazałych jednostek pływających w Porcie Gdańsku. Ten rok był wyjątkowy pod względem czasu trwania sezonu – grudniowe odwiedziny statków pasażerskich nie są bowiem częstym zjawiskiem w polskich portach. Ponadto, Hanseatic Nature to jednostka nietuzinkowa, przystosowana do podróżowania po obszarach arktycznych.
Statek jest własnością niemieckiego armatora – Hapag-Lloyd Cruises, ale pływa pod chorągwią maltańską. Jego wymiary to 138 metrów długości oraz 22 metry szerokości. Na pokładzie znajdzie się miejsce dla nawet 230 pasażerów – z czego 199 osób może udać się na ekspedycję po Antarktydzie czy rejs wokół Spitsbergenu – oraz dla 175 członków załogi. To co odróżnia go od innych jednostek, to fakt, że jest statkiem ekspedycyjnym, specjalizującym się w wyprawach ekstremalnych. Tym razem jednak jego rejs po portach Niemiec, Danii, Szwecji i Polski był jedynie przygotowaniem do sezonu.
Hanseatic Nature został zbudowany w 2019 roku. Dzięki zmianom w projekcie kadłuba, przeprowadzonym przez towarzystwo klasyfikacyjne DNV GL – m.in. dotyczącym kształtu i optymalizacji hydrodynamicznej – udało się zaoszczędzić ponad 10% paliwa rocznie. Dodatkowym atutem statku jest zoptymalizowanie części rufowej kadłuba w taki sposób, aby minimalizować wpływ uderzeń fal, co z pewnością przekłada się na komfort podróży pasażerów.