Podczas rutynowej kontroli drogowej, policjanci z drogówki usiłowali zatrzymać kierowcę który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Nim jednak samochód się zatrzymał, uderzył ze sporą prędkością w znak drogowy. Na szczęście nic mu się poważnego nie stało.
Do całego zdarzenia doszło pod koniec marca 2023 roku. Kierujący pojazdem marki audi nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej. Potem tłumaczył, że usiłował to zrobić, jednak jechał zbyt szybko – nagłe hamowanie sprawiło, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojący obok drogi znak.
Policjanci ustalili, że audi jechało w terenie na którym obowiązuje ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę, aż 95 km/h. Zatrzymany 27- letni kierowca dobrowolnie poddał się kontroli na obecność substancji psychoaktywnych i alkoholu. Jak oświadcza policja, we krwi mężczyzny znajdowały się ponad dwa promile. Za swój wybryk odpowie przed sądem. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara grzywny, mandatu karnego a nawet kara więzienia.