Możliwe jest, że klucz do efektywności leży w nietypowości – tak można by zinterpretować intrygujące rozwiązanie, które zastosowała nieznana osoba z Wrzeszcza. Stworzyła ona specjalną osłonę, którą zamontowała na słupkach rozmieszczonych wzdłuż al. Grunwaldzkiej. Jej celem jest uchronienie przechodniów i chodnika od bryzg powstających podczas jazdy samochodów przez kałuże.
Nie jest rzadkością, aby po deszczu na jezdniach al. Grunwaldzkiej tworzyły się nierówności wypełnione wodą. Czasem kałuże te są na tyle głębokie, że samochody przejeżdżając przez nie, ochlapywały wodą okoliczne chodniki.
Jest to szczególnie problematyczne w miejscach, gdzie chodnik jest dość szeroki i piesi mogą uniknąć niechcianego „prysznica”, szukając schronienia blisko ściany przy budynku. Jednakże, nie zawsze jest to możliwe – w niektóre miejsca posiadają tak mało przestrzeni, że nie pozwalają na takie uniki.