Na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy, służby pożarnicze były zmuszone do interwencji w miejscowości Miszewo niedaleko Płocka aż 65 razy. Konkretnie, w lipcu strażacy musieli zareagować na zagrożenie 19-krotnie, we wrześniu interweniowali 20 razy, natomiast październik przyniósł aż 26 akcji ratunkowych. Porażająca liczba pożarów, jakie miały miejsce w tej lokalizacji, wynikała z działań spółki Miszewo, która zajmowała się nielegalnym składowaniem odpadów na swoim terenie.
Informacje dostarczone przez Polską Agencję Prasową we wczesnych dniach października ujawniły, że Marszałek Województwa Mazowieckiego podjął decyzję o anulowaniu zgody na zbieranie i przetwarzanie odpadów przez firmę Loveko z Nowego Miszewa. Decyzja ta była konsekwencją braku odpowiednich pozwoleń ze strony firmy. W rezultacie, spółka została zobligowana do natychmiastowego usunięcia odpadów zgromadzonych na jej terenie – maksymalny termin, jaki firma otrzymała do realizacji tego zadania, wynosił miesiąc od momentu otrzymania oficjalnej decyzji.
Przed tym jednak, jak spółka zdążyła podjąć działania w celu usunięcia odpadów, doszło do kolejnych pożarów. Były to już trzecie takie zdarzenia w ciągu tego roku na terenie firmy. Obecnie, okoliczności tych incydentów są poddawane szczegółowym badaniom prowadzonym przez prokuraturę.