Nieodkryte perełki turystyczne Pomorza: Mikoszewo i jego nowy cypel

Rozwoju turystycznego Pomorza nie da się zatrzymać. Szczególnie na uwagę zasługuje najnowsze odkrycie w pobliżu Gdańska – to cypel w miejscowości Mikoszewo, który uformował się na ujściu rzeki Wisły, na obszarze rezerwatu przyrody Mewia Łacha. Choć jego obecne wymiary nie dorównują jeszcze majestatycznemu Półwyspowi Helskiemu czy cypelowi w Rewie, może okazać się równie atrakcyjny, jeśli tylko pozwoli na to siła natury.

W ten sposób, nasz kraj dynamicznie zyskuje na swojej powierzchni. W okolicach malowniczego Mikoszewa narodził się znaczący fragment lądu, dokładnie tam, gdzie Wisła wpływa do morza.

Mimo że jest to miejsce świeże i nieodkryte, już teraz przyciąga liczne rzesze turystów, zwłaszcza tych odwiedzających gminę Stegna w sezonie zimowym. Dla nich to kolejny, niespodziewany prezent od natury.

Cieszyć z tego powodu może właśnie Mikoszewo, które stało się miejscem przyciągającym turystów nawet podczas zimy. Przecież zapierający dech w piersiach widok na łachę pisku, której końca nie widać, rozciągającą się aż do Zatoki Gdańskiej, jest niewątpliwie atrakcyjny. Co prawda, nie może jeszcze równać się z imponującymi rozmiarami Półwyspu Helskiego czy cypla w Rewie, ale na pewno ma to do siebie, że pociąga swoją intrygującą nowością.

Pomimo fascynacji tym nowym miejscem, trudno nie zauważyć, że wciąż sporo mu brakuje do słynnego Półwyspu Helskiego z charakterystycznym cypelkiem w Helu – tajemniczym końcu kształtnej kosy nad Bałtykiem. Mikoszewski cypel również nie jest jeszcze tak rozpoznawalny jak szperk – cypel w Rewie pod Gdynią, oddzielający wody Zatoki Puckiej od Zatoki Gdańskiej. To miejsce dobrze znają uczestnicy marszu Śledzia, dla których jest to koniec ich podróży przez Pucyfik.