Tragiczne wydarzenie miało miejsce w więzieniu przy ulicy Kurkowej w Gdańsku, gdzie doszło do śmierci mężczyzny oskarżonego o pedofilię. Mężczyzna został znaleziony już nieżywy w dniu, w którym został umieszczony za kratami. Pomimo prób reanimacji, nie udało się go uratować. Na chwilę obecną przyczyny jego śmierci są nieznane.
Jak donosi portal , ten niespodziewany incydent zdarzył się 18 października. Informacje podają, że podejrzany o pedofilię mężczyzna został znaleziony martwy w swojej celi, zaledwie kilka godzin po tym, jak został tam umieszczony. Wydarzenie to jest tajemnicą, do której trwa dochodzenie.
Po przybyciu do aresztu, mężczyzna został zakwaterowany w celi przejściowej. Zaczęto zauważać jego dziwne zachowanie – był pobudzony, krzyczał i dokonywał na sobie samookaleczeń. Po udzieleniu pomocy medycznej i opatrzeniu ran na nadgarstkach, został przeniesiony do innej celi. Jednak po upływie około 20 minut, stwierdzono brak jakichkolwiek oznak życia – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.