Właściciel niezgodnie z prawem prowadzonego warsztatu samochodowego na ulicy Kasztanowej w Sopocie, naraził się na kary pieniężne w sumie wynoszące 4 tys. zł. Odpowiedzialny był za szereg nieprawidłowości, takich jak brak zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, niedopełnienie obowiązku płacenia za usługę wywozu odpadów oraz bezpośrednie zanieczyszczanie gruntu olejami pochodzącymi z aut. Teraz musi uporządkować powstały bałagan. Na dodatek, sprawą zajmują się policja oraz inspektorat ochrony środowiska.
Kasztanowa to osiedlowa ulica w Sopocie, która znajduje się w bliskości granicy z Gdańskiem. To właśnie tam nielegalny warsztat samochodowy rozwijał swoją działalność.
Na terenie, gdzie od pewnego czasu przeprowadzano naprawy pojazdów, 6 sierpnia zjawiła się sopocka Straż Miejska.
Podczas przeprowadzanej kontroli okazało się, że mężczyzna z Gdańska, który pracował na tym terenie, nie posiadał żadnego zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w tym miejscu. Nie dopełnił również obowiązku złożenia deklaracji na temat wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami, a odpady powstające w wyniku prowadzonej działalności nie były odpowiednio segregowane. Na dodatek, różnego rodzaju oleje samochodowe były bezpośrednio wylewane na ziemię – informuje Straż Miejska w Sopocie.
Na podstawie zebranych przez strażników informacji, można przypuszczać, że nielegalna działalność mogła odbywać się przez kilka tygodni.