Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT) miała możliwość uzyskania dofinansowania w ramach Krajowego Programu Operacyjnego (KPO). Kwota, o którą ubiegano się, wynosiła aż 67 milionów złotych. Niestety, wniosek o dofinansowanie został odrzucony. Przyczyna? Przede wszystkim niespełnienie wymogów formalnych. Zdaniem radnego opozycji, Przemysława Majewskiego, członka klubu Prawa i Sprawiedliwości, taka sytuacja jest dowodem na brak kompetencji osób zarządzających spółką GAiT.
Oficjalne wyjaśnienie tej sytuacji ze strony urzędników rzuca jednak innego rodzaju światło na całą sprawę. W ich mniemaniu, odrzucenie wniosku było konsekwencją ogromnego zainteresowania dotacjami ze strony różnych podmiotów. Dodatkowo, zarówno po stronie urzędników jak i spółki wystąpiły rozbieżności w interpretacji zasad konkursowych na dofinansowanie.
Radny Przemysław Majewski nie krył swojego niezadowolenia. Podkreślał istotność faktu, że pomimo starań GAiT o uzyskanie 67 milionów złotych, dofinansowanie nie zostanie przyznane. W ramach tej kwoty planowano zakup 11 nowych tramwajów. Majewski zwraca uwagę, że taka sytuacja to poważny zarzut pod adresem prezesa GAiT, Macieja Lisickiego oraz wiceprezydenta Piotra Borawskiego, który odpowiada za komunikację miejską w Gdańsku.